Dobrostan czyli miernik szczęścia
Czym jest dobrostan?
Dobrostan w odniesieniu do człowieka to (zazwyczaj subiektywne) odczuwanie szczęścia. Nikt temu nie zaprzeczy, że ludzie mogą czuć się szczęśliwi /nieszczęśliwi. Dobrostan subiektywny jest jednym z elementów ludzkiego zdrowia zdefiniowanego przez WHO, a promocja zdrowia to nic innego jak ochrona tego dobrostanu.
A pies? Czy można mówić od dobrostanie psa? Otóż można, bo pies to istota obdarzona inteligencją i zdolna do odczuwania emocji, w tym strachu, bólu jak również przyjemności i szczęścia :)
Pięć wolności
Można uznać, że dobrostan zwierząt jest zapewniony, jeśli zwierzęta są zdrowe, dobrze się czują oraz nie cierpią. Warunki te noszą nazwę „pięciu wolności” i zawarte są w Kodeksie Dobrostanu Zwierząt, który został opracowany przez angielskich specjalistów z Rady Dobrostanu Zwierząt (Farm Animals Welfare Council).
Koncepcja „pięciu wolności” zakłada, że zwierzę – w tym przypadku pies, odczuwa szczęście (dobrostan) jeśli jest on:
- Wolny od głodu, pragnienia i niedożywienia poprzez zapewnienie dostępu do świeżej wody i pokarmu, który utrzyma psa w zdrowiu i sile
- Wolny od dyskomfortu i urazów psychicznych poprzez zapewnienie odpowiedniego schronienia i miejsca odpoczynku
- Wolny od bólu, ran i chorób dzięki zapobieganiu, szybkiej diagnozie i leczeniu
- Wolny od strachu i stresu poprzez zapewnienie opieki i traktowanie, które nie powoduje psychicznego cierpienia psa
- Wolny od przebywania w warunkach, które są sprzeczne z jego naturą poprzez zapewnienie odpowiedniej przestrzeni i towarzystwa innych osobników swojego gatunku
Niski poziom dobrostanu psów tak gatunku jak i poszczególnych ras skutkuje obniżeniem poziomu zdolności adaptacyjnych względem sytuacji stresowych, obniżeniem zdolności wzrostu i rozrodu, chorobami, obniżoną odpornością oraz patologiami behawioralnymi. Z kolei wysoki poziom dobrostanu psów charakteryzuje się przejawianiem różnorodnych form normalnego zachowania się, prawidłowym zdrowiem i odpowiednim behawiorem.
Na temat każdej z „pięciu wolności” można by napisać oddzielny artykuł. Ale tak jak niektóre warunki są oczywiste, np. dostęp do jedzenia i wody, miejsce schronienia czy zapobieganie chorobom, tak przyjrzyjmy się baczniej warunkom związanych z psychiką naszych czworonogów.
Pies i stres
Pies jest wyjątkowym przyjacielem człowieka, zwierzęciem szczególnie mu bliskim i oddanym, gotowym na współpracę w trudnych sytuacjach, jak i dzielenie wspólnego losu. Niestety psy, które żyjąc z człowiekiem od tysięcy lat, dzielą nie tylko te same warunki środowiskowe, ale także i niedogodności, które dotykają człowieka, w tym wiele chorób cywilizacyjnych i wszechobecny stres.
Stres, jak się okazuje jest główną przyczyną większości schorzeń u wszystkich gatunków, w tym chorób autoimmunologicznych. Dowiedziono, że system obronny jest bardzo mocno związany z układem nerwowym i zachodzi między nimi ożywiona wymiana informacji. Stan stresu jest zaburzeniem równowagi, które to zaburzenie dociera do leukocytów jako impulsy nerwowe i może spowodować, że zmieni się ich natura. To z kolei prowadzi do tego, że zamiast bronić organizmu, leukocyty zaczynają go atakować.
Czy psy mogą cierpieć z powodu stresu? Oczywiście i to na wiele sposobów. Behawioryści coraz częściej obserwują u psów różne zachowania będące właśnie skutkiem stresu – najpowszechniejsze to agresja, nadmierne szczekanie, lęk separacyjny czy różne zachowania kompulsywne. Przeciążony, niewłaściwie funkcjonujący system nerwowy istotnie przyczynia się do rozregulowania systemu obronnego organizmu, a stąd już prosta droga do różnego rodzaju chorób.
Czy znasz swojego psa?
Masz psa… Może to Twój pierwszy, ukochany pies, a może zawsze w Twoim życiu były obecne psy. Dzielicie ze sobą habitat, spędzacie wspólnie dużo czasu, wiesz co Twój przyjaciel lubi, jakie ma przyzwyczajenia, od razu widzisz kiedy coś mu dolega… Ale czy na pewno dobrze znasz swojego pupila? Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy przyjrzeć się psu i jego potrzebom.
Psowate to zwierzęta z natury „szwendające się” i na wolności w sposób naturalny pokonują codziennie wiele kilometrów. Połączone jest to z eksplorowaniem nowych terenów i węszeniem. To tylko jedna z potrzeb psa, ale za to bardzo ważna, czasem ważniejsza od zdobywania pożywienia.
Niestety, opiekunowie zbyt często nie pozwalają psu na bycie psem i prezentowanie naturalnych i niezbędnych do dobrego samopoczucia zachowań. Powszechnym błędem jest minimalna dawka ruchu (bo nie ma czasu, bo praca, bo pogoda itp.), ale jakby tego było mało, jest to ruch wyłącznie na smyczy. Ten stan rzeczy zazwyczaj wynika z mieszkania w dużym mieście czy obawy, że spuszczony ze smyczy pies ucieknie lub coś mu się stanie. Dodatkowo wiele osób zabrania psu węszyć (bo zarazki, bo nie ma czasu itp.) - a przecież jest to naturalne psie zachowanie, dzięki któremu poznaje on świat.
Pies, który ma ubogi w bodźce, nieciekawy żywot, polegający na spacerach 3 razy dziennie 15 minut, zawsze tą samą trasą na smyczy, zwyczajnie nie jest psem szczęśliwym, a jego kondycja psychiczna może doznawać uszczerbku na skutek kumulującego się napięcia.
Nie tyczy się to tylko psów w centrum miasta, ale również tych które całe życie spędzają w ogrodzie czy na posesji, wychodząc na spacery bardzo sporadycznie. Taki pies również ma ubogi żywot i zazwyczaj zabrany od czasu do czasu na spacer nawet nie wie jak się zachować. Jeszcze gorzej maja psy, które kompletnie nigdzie nie wychodzą. Przykute łańcuchem do budy, albo trzymane w kojcu zwyczajnie dziczeją, stają się agresywne, albo przeciwnie apatyczne, przestają interesować się otaczającym światem, zaczynają chorować…
Tymczasem wystarczy tylko troszkę więcej wysiłku aby zabrać psa na wybieg czy interesujący spacer do lasu. Jeżeli mamy uciekiniera i faktycznie boimy się, że czworonóg zaginie w akcji, zaopatrzmy się w długą, kilkunastometrową linkę - zapewni ona psu bezpieczeństwo i możliwość większej dawki ruchu, a opiekunowi spokojną głowę. Długie spacery oprócz aspektu zdrowotnego pełnią jeszcze inną ważną funkcję - wspólne odkrywanie nowych terenów buduje wieź między człowiekiem a psem, co też jest warunkiem dobrego samopoczucia psa.
Zachowań, które są naturalne dla psa, a bardzo często są nie na rękę opiekunowi jest mnóstwo - przykładem może być chociażby kopanie dołów (np. w ogrodzie!) czy gryzienie zwykłych patyków (tego też część opiekunów zabrania w obawie przed drzazgami). Również kontakt z innymi przedstawicielami własnego gatunku jest potrzebny psu, aby jego rozwój psychiczny przebiegał prawidłowo i izolowanie czworonoga od innych psów nigdy nie przynosi niczego dobrego. Bardzo istotne jest to szczególnie w przypadku psów młodych i szczeniąt.
Pieskie życie, czyli jakie...?
Nieważne czy mamy ukochanego kundelka czy rasowego championa – w naszym życiu z psem musimy brać pod uwagę, że jest to zwierzę, które ma podobnie jak my swoje potrzeby emocjonalne, a nie tylko fizyczne i tylko od nas zależy czy nasz pies będzie miał możliwość te potrzeby zaspokoić.
Tak więc jeśli dabsz o swojego psa jak najlepiej i chcesz aby po prosty był szczęśliwy, to oprócz jedzenia, wody, miejsca do spania i opieki weterynaryjnej, zapewnij swojemu przyjacielowi:
- długie i ciekawe spacery z możliwością swobodnego biegania
- bezpieczne kontakty i zabawy z innymi czworonogami
- emocjonalny, bliski kontakt z człowiekiem - często go głaszcz, mów do niego, okazuj mu dużo czułości i miłości
Powyższe nie tylko przyczyniają się do komfortowego życia i dobrostanu Twojego psa, ale także, co bardzo ważne, wspierają jego naturalną odporność, która pozwoli mu przeżyć wiele lat u Twojego boku w dobrym zdrowiu i kondycji psychicznej.
Copyright © 2016 Dagmara Drogosz