Jak minimalizować ryzyko chorób

Kiedy układ odpornościowy „wariuje”

Choroby autoimmunologiczne u psów pojawiają się wtedy, gdy układ odpornościowy odczytując „niewłaściwie” informacje, zaczyna wytwarzać przeciwciała nie tylko przeciwko wrogim substancjom, ale również przeciwko poszczególnym komórkom i narządom własnego organizmu. Te autoprzeciwciała niszcząc własne komórki i tkanki wywołują w nich chroniczne zapalenie i często trwałe uszkodzenia. Choroba autoimmunologiczna może być ograniczona do jednego narządu lub całego organizmu zwierzęcia.

Dokładne przyczyny chorób autoimmunologicznych nie są znane. Jako czynniki ryzyka wskazuje się:

  • genetyczne – predyspozycja do chorób autoimmunologicznych jest dziedziczona, czasem  choroba uaktywnia się w momencie krytycznym dla psa np. po szczepieniu lub przy infekcji wirusowej, w stresie itp.
  • czynniki środowiskowe – podatność na choroby autoimmunologiczne może być powiązana z powszechnymi czynnikami środowiskowymi np. wysoko przetworzony pokarm, konserwanty i pestycydy w karmach, składniki chemiczne w środkach przeciwpasożytniczych

Niektóre objawy, które mogą świadczyć o chorobie autoimmunologicznej to:

  • zmiany skórne i owrzodzenia
  • zmiany zapalne w obrębie nosa, pyszczka i odbytu
  • utrata apetytu
  • zmiana masy ciała
  • zmiana zapachu ciała
  • nawracające biegunki z krwią lub bez
  • ból w obrębie stawów i kulawizny
  • niedokrwistość
  • posmutnienie i depresja

Jeśli podejrzewasz, że Twój pies cierpi na jakiś rodzaj choroby układu immunologicznego, powinieneś skonsultować się z lekarzem weterynarii.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Czy w ogóle można zapobiec rozwojowi choroby autoimmunologicznej? Jeśli weźmiemy, że autoagresja organizmu jest ściśle związana z układem odpornościowym, to okazuje się, że są pewne czynniki, które mają wpływ na rozwój odporności i reakcje-odpowiedzi immunologiczne.

Wymienimy tutaj cztery podstawowe czynniki, które w dużym stopniu mogą przyczyniać się do rozwoju chorób autoagresywnych u Twojego psa. Są to:

  1. Nieprawidłowe żywienie
  2. Nadmierna ilość szczepień => poświęcamy temu osobny artykuł CZYTAJ TUTAJ
  3. Środki insektobójcze, antybiotyki, sterydy
  4. Stres u psa - bardzo ważny temat !! => artykuł CZYTAJ TUTAJ

Wszystkie wyżej wymienione czynniki są równie ważne, dlatego zachęcamy do przeczytania wszystkich materiałów, które znajdziecie w zakadce WARTO WIEDZIEĆ.

Nienaturalny, wysoko przetworzony pokarm

Pies nie ma wpływu na to czym się go karmi. Owszem może czegoś nie lubić, odmówić jedzenia, nie dać się przekonać, ale ogólnie o psiej diecie decyduje opiekun psa. Przez tysiące lat współistnienia psa z człowiekiem nasze czworonogi nauczyły się jeść prawie wszystko. Lecz pies mimo to pozostał gatunkiem mięsożernym, choć nie bezwzględnym jak np. kot.

Kluczem do silnego układu odpornościowego, a tym samym do zapobiegania chorobom autoimmunologicznym są naturalne, odżywcze diety – gotowane lub surowe bazujące na mięsie, uzupełniane ziołami i naturalnymi suplementami. Nie będziemy w tym miejscu rozpisywać się na temat diet, bo z pewnością narazilibyśmy się wielu właścicielom psów, hodowcom, oraz sympatykom koncernów produkujących suche, wysokoprzetworzone karmy dla psów. Każdy, komu zależy na zdrowiu swojego pupila z pewnością sam zgłębi temat.

Dość powiedzieć, że podawane naszym psom jedzenie nie powinno zaśmiecać, ale czyścić i regenerować ich organizm. Zaletą naturalnej diety jest uruchomienie mechanizmu wchłaniania, przez co zjadany pokarm jest w pełni wykorzystany, a toksyny wydalone. W efekcie następuje wiele korzyści na poziomie komórkowym, organizm psa łatwiej przyswaja składniki odżywcze, bez problemu usuwa toksyny, wytwarza odpowiednią ilość energii, a problemy zdrowotne ustępują lub nie pogłębiają się. Tak więc sposób żywienia naszego psa jak i jakość karmy ma niebagatelne znaczenie ogólnie w profilaktyce chorób, a szczególnie chorób autoimmunologicznych.

Nadużywanie środków insektobójczych, antybiotyków i sterydów

Lata wstecz profilaktyka przeciwpasożytnicza nie była tak „wygodna” jak jest teraz. Już nie trzeba psa kąpać w szamponach, smarować śmierdzącym płynem za uszami, w pachwinach, pod brzuchem… Dziś wystarczy kilka kropel preparatu typu spot-on, który do 24 godzin eliminuje pchły i kleszcze, a do tego działa przez 2-4 tygodnie. Opadająca z psa sierść jest tak toksyczna, że zwalcza nawet pchły na legowisku czy w budzie.

Nie koniec na tym, otóż niektóre środki zwalczają również pasożyty w przewodzie pokarmowym i nawet nikt się specjalnie nie zastanawia co to musi być za trucizna, że wylana na skórę, wnika tak głęboko (raczej nikt z ludzi nie skłoniłby się do wylania na swoją skórę jakiejś chemii działającej na owsiki). Oczywiście producenci zapewniają, iż ich preparaty są bezpieczne. Ale stosując te niezwykle wygodne kropelki zdajmy sobie sprawę, że mają one również skutki uboczne. Zdarzają się uczulenia, a zlizanie preparatu może spowodować silne zatrucie psa.

Ponadto środki spot-on nie powinny być podawane psom chorym i osłabionym. Mogą być mniej skuteczne u psów ze schorzeniami skórnymi, także bardzo chudymi, w zaawansowanym wieku i często kąpanymi. A do tego niektórzy producenci piszą, że żaden preparat nie osiąga 100% zabezpieczenia i zalecają stosować dodatkową ochronę przed pasożytami zewnętrznymi.

Na koniec należy pamiętać, że pasożyty uodparniają się na preparaty chemiczne, a wtedy może się okazać, że insektobójcze kropelki zaszkodzą raczej psu, a nie jego pchłom czy kleszczom. Zatem mając na uwadze dobro Twojego pupila i jego zdrowie całościowe, radzimy stosować profilaktykę przeciwpasożytniczą rozsądnie i „z głową”, bowiem wszystko w nadmiarze szkodzi, a szczególnie toksyczna chemia.

Jeśli pies jest obciążony chorobą autoimmunologiczną lepiej zrezygnować z regularnego nakrapiania. Wychodząc na spacer można stosować preparaty w sprayu zawierające permetrynę, która jest dla kleszczy zabójcza, natomiast nie będzie tak truła psa jak preparaty spot-on. Spraye insektobójcze ponadto natryskuje się na sierść (a nie na skórę psa) i nie trzeba czekać aż kleszcz dostanie się do skóry, napije zatrutej krwi i padnie sparaliżowany. Permetryna zabija nie tylko kleszcze, ale kilkadziesiąt innych owadów i pasożytów, w tym również świerzbowca, pchły, wszy i wszoły. UWAGA!!! NIE WOLNO JEJ STOSOWAĆ U KOTÓW, GDYŻ JEST DLA NICH WYSOCE NEUROTOKSYCZNA! Tyle o środkach insektobójczych… A co do pasożytów wewnętrznych, to lepiej pozostać przy tradycyjnym odrobaczaniu dwa razy w roku za pomocą zwykłych „tabletek na robaki”.

Copyright © 2016 Dagmara Drogosz

Drukuj

Kontakt do nas

Jeśli potrzebujesz skontaktować się z nami, możesz wysłać nam wiadomość za pośrednictwem naszego Facebook'a
Posiadamy również maila: akita.sa.vkh@protonmail.com

Za naszym pośrednictwem możesz się również skontaktować z właścicielami psów, którzy zamieścili na tej stronie historie swoich psów chorych na SA i VKH. Jeśli chcesz się podzielić swoimi doświadczeniami również prosimy o napisanie do nas wiadomości.